Sashimi - żywy homar

Sashimi - żywy homar

Jedzenie surowych owoców morza już nikogo nie dziwi, zatem aby szokować czymś nowym Azjaci wymyślili sashimi. Magazyn The Times o tej potrawie napisał nawet, że jest idealnym rozwiązaniem dla fanatyków świeżego jedzenia. Fakt jest rzeczywiście taki, że trudno o świeższy posiłek niż ten, który jest jeszcze żywy podczas konsumowania.Mowa o azjatyckim przysmaku, czyli sashimi z homara. To potrwa, która rusza się na talerzu, a jedzenie jej wymaga pewnych umiejętności od człowieka.

Jeszcze większą sztuką jest prawidłowe przygotowanie sashimi. Kucharz na początku musi bardzo szybko i sprawnie wydłubać mięso z homara i pokroić je w typowe dla sashimi plastry. Następnie, równie szybko, musi to mięso umieścić z powrotem w ogonie homara. Cała sztuka polega na tym, by podać na talerzu homara, który wciąż żyje.Jedzenie sashimi jest odrażające nie przez samą formę potrawy, którą się konsumuje – w końcu mięso z homara jest potrawą bardzo elegancką.

Znacznie bardziej odrzuca fakt, iż trzeba jeść jeszcze żywe zwierzę, które właściwie patrzy na to, jak jest konsumowane kawałek po kawałku.